czwartek, 5 lutego 2015

Czy No Poo jest bezpieczne?

Dzień doberek! :D

Od razu zaznaczam, że nie zamierzam nawracać całego świata na no poo i nie uważam, że szampony to zło wcielone. Chcę po prostu wyjaśnić co mnie zainteresowało w tej metodzie i dlaczego wydaje mi się ona logiczna :)

Czytając o no poo spotkałam się z różnymi opiniami. Jedne wychwalały pod niebiosa, drugie przeklinały jako coś, czego należy kategorycznie unikać. Istnieje również kilka mitów o no poo, które niektórzy starali się obalać. Szczególnie ciekawiły mnie filmiki związane z tym tematem. Kobiety mówiły o różnych problemach związanych z ich włosami oraz o ich "wybawieniu" jakim okazało się no poo. Odzwyczajenie się od szamponu nie było proste. Często skóra będąca na "odwyku od chemikaliów" nadmiernie się przetłuszczała, czy też pojawiał się łupież. Niektóre w tym momencie rezygnowały i wracały do starych nawyków, jednak inne postanowiły poczekać aż problem rozwiąże się sam (ewentualnie pomagały sobie w miarę naturalnymi środkami jak np. płukankami). I tutaj pojawia się pytanie: "Czy to na pewno jest bezpieczne? Czy włosy przez to nie będą wypadać? Czy skóra głowy dobrze to zniesie?". Założenia no poo są proste. Myjemy głowę tak, żeby jak najmniej ingerować w to co się na niej dzieje. To, że włosy nadmiernie się przetłuszczają jest reakcją obronną skóry głowy. Przeczytajmy skład szamponów. Czy wlewalibyśmy to sobie do gardła? (~metafora) Więc dlaczego ma to być dobre dla naszej skóry? Olej, który naturalnie wytwarzamy jest po to, aby nasz włos chronić. Jeśli skalp czuje, że go brakuje, to zaczyna go produkować. Z drugiej strony, jeśli ten olej ma chronić nasz włos to dlaczego mamy go usuwać? Są to pytania, na które każdy musi odpowiedzieć sobie sam, nie każdy musi przecież myśleć tak jak ja ;) Myjąc włosy sposobami tutaj opisanymi zmywamy z włosów wszystko to co niepotrzebne, bez naruszania tego co dla włosa cenne. Oczywiście każdy sposób ma swoje dobre i złe strony, jednak szampon też je ma.Warto jednak zaznaczyć, że włosy myte naturalnymi sposobami również są czyste, a ponadto chronione naturalnym olejem, więc nic nie powinno im grozić ;)
Zachęcam do zagłębienia się w tą tematykę, szczególnie do oglądania filmików. Tak jak mówiłam, każdy ma swoje zdanie, a i ja jeszcze swojego do końca nie wyrobiłam ;) Opieram się wyłącznie na tym co wywnioskowałam z mojego "węszenia" i czekam na efekty mojego eksperymentu.

Jeśli macie jakieś pytania lub wątpliwości związane z no poo to piszcie, a może razem dojdziemy do wspólnych wniosków ;)
Pozdrawiam! :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz